Tuesday, January 31, 2012

...Maluje, wiec Jestem...

Malowanie moje bylo we mnie tak dlugo , jak daleko siegne pamiecia, kartka i olowek lub kredka byly moimi stalymi kompanami.
Pierwsze moje przemyslane i swiadome projekty to byly szlaczki w zeszytach szkolnych, z pierwszych lat...Pod kazda lekcja, czy zadaniem domowym wykonywalam szlaczek, kolorowy,uklad kresek ,kolek,kwadratow,..zaden nie podobny do drugiego.
Moj zeszyt byl pokazywany dzieciom i nie szczedzono mi pochwal za kolorowe wzory,
ktore plynely do mojej wyobrazni ze zrodel mnie niewiadomych, zestaw kolorow
nie byl  przypadkowy, mimo iz wtedy wydawal mi sie czystym przypadkiem 
O malowaniu nawet nie myslalam ! Podziwiajac wielkich artystow, sama czulam
znikoma wartosc wszelkich prob wlasnych zdolnosci i kiedy Mama postanowila, ze pojde do Liceum Plastycznego, mojemu zdumieniu nie bylo konca?????
Poszlam....wbrew wierze we wlasne umiejetnosci, kierowana intuicja wiecej, niz rozumem,...uczylam sie siebie , poznawalam tajniki swojej duszy 
i " wlasnego jezyka malarskiego"...
Piekna jest to podroz, widziec swiat w kolorach i ksztaltach, szukac odcieni barw wokol siebie, odnajdywac cien, rzucany przez przedmioty i wiedziec, ze nie jest on szary, ze cien ma tez swoje barwy...
I w najglebszych rozterkach zycia moc swoje uczucia "wypowiedziec " na plotnie...
Maluje tylko wtedy, kiedy " przychodzi do mnie uczucie", 
kwadrat plotna zaczyna lsnic kolorami, ksztalty wiruja w mojej wyobrazni,
i znajduja w jakis nieokreslony sposob swoje miejsce, wszystko nagle "gra"
 ze soba i tworzy obraz...Uczucie zatrzymane na zawsze w ramach
malarskiego plotna.........



 ." ROZLACZENIE "
Ten obraz namalowalam krotko po wyjezdzie Corki mojej  na drugi koniec
Ameryki...Pierwsza nasza rozlaka, uczucie rozerwania i pustki...



" Life After...."
Tam, gdzie " idziemy " konczac wedrowke nasza tu  na ziemi...
Malowany po smierci Mojej Mamy...

Mam tez wesole " uczucia " przeniesione na plotno, o tym
nastepnym razem.
Milych chwil i wielu usmiechow Wam zycze

X O X O

Saturday, January 21, 2012

PODROZY z Krosnem i Plotnem ciag dalszy...

Witam Was cieplutko  i zapraszam w podroz moja z krosnem...
Praca, ktora pokaze dzisiaj zostala zrobiona bezposrednio na ramie z obrazu, kupionego na pchlim targu z ta wlasnie intencja.
Rama dostala "makeover" w postaci czarnej i srebrnej farby i stala sie idealnym 
tlem do tkaniny, ktora nazwalam
" Unfinished Abstract "


 "Ptak" jako symbol mojego Taty wkomponowal sie idealnie w ksztalty i linie
abstraktu, patronujac nad caloscia...

Uwielbiam abstrakt...W nim moge  pokazac wszystkie swoje mysli
i uczucia, momenty mojego zycia zatrzymane w "kadrze moich tkanin"
a dla widza  - szerokie pole dla wyobrazni...

Dzisiaj tez chce pokazac drobiazgi jakie wykonalam z muszli, ktore uwielbiam
zbierac na kazdym pobycie nad oceanem...





 Te niebieskie kamyczki to nieszlifowany turkus,
mozna w nich trzymac pierscionki,lancuszek z wisiorkiem,lub tez moze
stanowic ozdobe sama w sobie...

Zycze Wam milego weekendu, wielu radosci
i serdecznosci !
X O X O

Friday, January 20, 2012

MALA CIEKAWOSTKA !

Witam Was Serdecznie !
Dzisiaj chcialam sie z Wami podzielic mala ciekawostka
z dziedziny ogrodnictwa...Hmmm, ogrodnictwo to moze za duze slowo,
ale to, co chce Wam pokazac pojdzie na wiosne do ogrodu,
do ziemi i bedzie malym drzewkiem...
Mowie o drzewie Avocado, ktore zaczyna mi rosnac z pestki.
Mam juz dwa male z avocado o czarnej skorce,
ale to , co teraz rosnie jest inna odmiana o zielonej , blyszczacej skorce,
jest wieksze od tamtych i troszke inaczej rosnie

 Czy to nie jest jeden z najciekawszych cudow natury ?
Caluje Was mocno i sciskam cieplo, 
bo u mnie cudna wiosna !


X O X O

Monday, January 16, 2012

Znaki Zodiaku - Koniec zabawy.

Zamykam pierwsza czesc zabawy "Znaki zodiaku"
Poniewaz nikt sie nie zglosil ze znakiem Wodnika ( to moj znak:o( )
Wodnik przechodzi do drugiej czesci, ktora odbedzie sie wiosna...
JuWika
Agnieszka
Bozenka
i
Ceramiczny Kamien
prosze o przyslanie adresu do wysylki

Dzieki za wpisy,przemile komentarze, kazde slowo to jak maly brylancik
blyszczy w moim sercu wdziecznoscia...
Sciskam Was cieplo !

X O X O

Saturday, January 14, 2012

Chwilowa zmiana tematu...

Hej Dziewczeta i ....Chlopcy, bo mam jednego mezczyzne wsrod moich
obserwatorow, ktory ukrywa sie pod imieniem Milosnik Milosci z blogu o nazwie
"Invest in Love", bardzo ciekawy sposob spojrzenia na sprawy
"damsko-meskie" jak to moja Mama zwykla mowic, warto odwiedzic i poczytac!
A teraz chwilowa zmiana tematu z krosna na maszyne do szycia
i moje nowe dzielo, z ktorego jestem bardzo zadowolona (ale sie chwale, za grosz skoromnosci :o) )
Oto one:


A tu, w "towarzystwie" dawno juz zrobionej poduszki, ktora dostala swiezy
"makeover" w postaci doskonalych guzikow
od GochyM, o ktorych pisalam ...4 posty temu


Narazie znikam, do zobaczenia niedlugo,
Sciskam Was mocno i goraco dziekuje za Wasze odwiedziny i kazde
slowko tutaj zostawione !!!
Pa!

X O X O

Thursday, January 12, 2012

13 tka...Szczesliwa czy Pechowa ? - Candy Urodzinowe !!!

Pytanie to przewija sie przez moje zycie, pozostajac bez odpowiedzi...
W mojej Rodzinie byly dwe "Trzynastki" jak moj Tata zwykl nazywac
Mame i mnie, jako ze obie urodzilysmy sie 13 go,
Mama w kwietniu a Ja w lutym i wszystkie niefortunne przypadki
przypisywal temu wlasnie faktowi...jakby to nasza wina bylo urodzic sie
13 go! :o)
Z perspektywy czasu raczej przychylam sie do pozytywnego wplywu
urodzenia sie wlasnie w tym dniu, jednak czasem zastanawiaja
mnie zbiegi okolicznosci, zdarzajace sie w moim zyciu,
zaprzeczajace logice i normalnemu rozumowaniu.
Jestem przekonana, ze Wy tez macie tego typu doswiadczenia,
ktorych niczemu nie mozna przypisac
i tylko to jedno wytlumaczenie zostaje nam do wyboru :
"No tak, dzisiaj jest 13 ty ! ", lub " Nie dziwie sie, urodzilam sie przeciez 13 tego"itp.
Ciekawa jestem, co o tym myslicie...
Oglaszam Urodzinowe candy !
Zasady jak zwykle, a przy zapisie dodajcie swoje zdanie na temat 13 tki...
Candy bedzie trwac
 do 13 Lutego (Dzien moich Urodzin)
Wyniki 14 lutego na Walentynki.
Do wygrania :
Zawieszka z "Music Box" w srodku, po nacisnieciu kwiatuszka pozytywka
gra melodie " Yesterday ",
Dwa mydelka,
I wykonana na malym krosnie Zakladka do ksiazki
Banerek do wklejenia:
Zapraszam serdecznie do zabawy , ale tym razem
Organizuje Candy tylko dla osob posiadajacych bloga :o)
Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam i sciskam mocno,
Zapraszam na dalszy ciag moich "Podrozy z krosnem i plotnem "

X O X O

Sunday, January 8, 2012

KIEDY TKAM...cz.4

Witam Was wszystkie , Moje Najmilsze Blodowiczki
i zaraz na wstepie pragne podziekowac Wam za kazde mile, serdeczne
slowo, jakie zostawiacie dla Mnie, jak cudny, maly, bezcenny "upominek",
ktorego nie mozna kupic za zadne pieniadze !
W zwiazku z tym oglaszam mala rozdawajke!
bez wpisow,bez banerkow,
Mam utkane 5 graficznych znakow zodiaku:
Wodnik
Ryby
Byk
Bliznieta
Skorpion






Jesli jestes spod tego znaku zostaw komentarz...
Wsrod  tych osob wylosuje 5  do ktorych poleci ich znak !
Milo mi bedzie, jesli zostaniesz moim obserwatorem
( O ile juz nim nie jestes ! )

A teraz nastepna moja praca, wykonana bezposrednio na ramie do obrazu,
rame znalazla moja Corka w jakim antykwariacie, sama rama jest wartosciowa,
( lekam sie, ze wiecej jest warta niz moja praca :o) )
Wbilam gwozdziki, naciagnelam osonwe i tak powstal jeden w swoim rodzaju
obraz - gobelin
Inspiracja do niego byl program telewizyjny o Egipcie i jego tajemnicach...

Wykonay jest calkowicie z naturalnej welny, jak zreszta wszystkie moje
tkackie prace.

Mam nadzieje, ze sprowokuje on "myslowa wycieczke" w Waszej wyobrazni
Do miejsc dalekich, egzotycznych i do konca jeszcze nie odkrytych...
Swiatlo sztuczne nadaje tej scence wyglad poznego popoludnia...
Natomiast swiatlo dzienne, jak same widzicie, " przenosi " ja w czasie do wczesnego popoludnia... Swiatlo odgrywa wielka role w kazdej tworczosci,
"igra " na kolorach, zmienia odcienie, " bawi " sie z nimi...
Jest w pewnym sensie "wspoltworca" tego, co tworzymy...

Pamietajcie Moje Mile, za zawsze jest Mi milo goscic Was
u siebie, cenie sobie kazde slowo, nawet krytyczne
bo bez krytyki Czlowiek nie ma szans rozwoju...
Zycze Wam cudownego tygodnia,
kochanych ludzi, spokojnych nocy i ciekawych snow !

X O X O

Friday, January 6, 2012

KIEDY TKAM....c.d.Cz.3

Jestem kompletnie obezwladniona Waszymi komentarzami, zainteresowaniem,
milymi slowami...Jestem niezmiernie szczesliwa, Wasze slowa sa jak
"miod" plynacy prosto do mego serca...Dziekuje Wam mocno!
Wiem, ze niektore z Was czekaja na dalszy ciag mojej"podrozy z krosnem"
zamieszczam wiec zdjecia z nastepnej pracy, zainspirowanej
obrazkiem na menu we wloskiej restauracji tu w Jacksonville




Okno , jako element pojawia sie w moich pracach dosc czesto ,
jest symbolem mojej marzycielskiej natury i pragnieniem obserwacji ludzi, ich pasji,
zachowan...psychologia jest fascynujaca !
Mam jeszcze jeden maly element, ktory jest prawie we wszystkich moich pracach,
malarskich i tkackich - Ptak...
Czasem ukryty wsrod innych elementow, czasem widoczny na niebie,
Jest symbolem mojego Taty, ktory zawsze chcial byc ptakiem w drugim wcieleniu...
Mam nadzieje, ze spelnilo sie Jego marzenie i stad Ptak na moich pracach.
Jutro, przy swietle dziennym zrobie wiecej zdjec moich prac,
wiec nastepny post bedzie bardziej obfity ...
Zycze Wam, Moje Mile cudownyych dni,cieplych serc
i milego weekendu...
XOXO

Thursday, January 5, 2012

KIEDY TKAM...Ciag dalszy

Dzisiejszy post zaczne od przyblizenia sztuki tkactwa artystycznego
tym z Was, ktore nie zetknely sie blizej z tego rodzaju sztuka...

Tkac nauczylam sie w Panstwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Tarnowie,
ktore ukonczylam z tytulem artysty tkacza.
Tak zaczela sie moja wedrowka z krosnem i malarstwem...
Kiedy przyjechalam do Stanow, nie bylo czasu na tkanie, dlatego stosunkowo niedawno, bo 7 lat temu, podjelam znowu moja "wedrowke"
po plotnie i na krosnie.
Mam dwa krosna jednoosnowowe, ktore prezentuje Wam na ponizszych zdjeciach:


To krosienko nazywa sie " School loom " i wlasciwie jest przeznaczone do nauki dla poczatkujacego tkacza, a kupilam  dlatego, ze jest dokladnie takie jak chcialam, tylko w miniaturze. Na nim robie male rozmiary, ktore pozniej lacze z materialem i wykanczam jako poduszke lub makate na sciane.



Natomiast to krosno zamowilam u znajomego artysty rzezbiarza,wykonal mi to krosno identycznie jak to male.
Obydwa, jak widzicie przygotowane sa do pracy...
W szkole uczylam sie na wszelkiego rodzaju krosnach, musialam znac budowe i obsluge wieloosnowowego krosna i tzw. jakardowego, ktore przewaznie uzywane sa w fabrykach materialow i tkanin ozdobnych.
Dzisiaj pokaze Wam prace zrobiona jeszcze na malym krosnie, z czterech czesci:



W kazdej mojej pracy zawarta jest czastka mojej osobowosci,
jak zreszta kazdego , kto cos tworzy i ciesze sie niezmiernie,
ze moge wlasnie z Wami dzielic sie nie tylko tym co robie, ale tez tym co mysle i czuje...
Jutro ciag dalszy mojej " podrozy z krosnem "
A teraz sciskam was mocno i serdecznie
i zycze , by Wasze "podroze artystyczne" dawaly wam wiele satysfakcji i milych chwil.

XOXO
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...