Sunday, January 12, 2014

"Ksiazeczka" odcinek 5... Filcowane Torebki....I Dedykacja dla Inki

...Pancerniacy oglosili glodowke domagajac sie odeslania do kraju,statki niemieckie na Dunaju przybijaly do brzegu i zabieraly ochotnikow na Wieden, co noc ruszaly gromady w kierunku obu granic: niemieckiej i rosyjskiej, przewaznie potem przychwytywane i odprowadzane pod bagnetami do obozu przez "kogutow".
Apele zabieraly ze dwie godziny dziennie: reszte trzeba bylo wypelnic. Czym, jak nie slowem ?
Po tygodniu lezenia na slomie i odretwienia wydobylem z drelichu ksiazeczke. Rece jak klucz otwieraly w niej na wyrywki strony z litania loretanska, piesniami majowymi, koledami, gorzkimi zalami. 
Po wyswiechtanych karteczkach zaczela sie wedrowka w przeszlosc:
- w maj pilznienski, tarnowski i krakowski;
- w lepkie kasztany nad kapliczka, w chlodne mury kosciola filipinow, malowane w burbonskie lilie, i wieczory pachnace jasminem i wstazkami,
- w promien hejnalu, ploszacy spoznione wyznania na Plantach;
- w hodowle krolikow, w przeklady Homera i w umarle w pakach wiersze;
- w glupie zarty szkolne, z ktorych tez wielki Bog musial miec ucieche;
- w godzinki spiewane w wiejskich kosciolach z poboznoscia pierwszych chrzescijan; w zapach swieconego ziela,w miete, mak, koper, rute i jablka;
- w mrozne poranki rorat;
-ku szopce pod domowym drzewkiem, ku gwiazdom, turoniom i jaselkom,
- ku misteriom koledowym wsrod witrazy Wyspianskiego;
- ku grobom Panskim ze strazakami na bacznosci, z kanarkami i w lunie narcyzow i hiacyntow;
- ku ciemnym jutrzniom i gorzkim zalom;
- ku swieceniom wody, ognia, paschalu, olejow i potraw;
- ku rezurekcjom z trabka wojskowa i z biciem Zygmunta;
- ku wszystkiemu co bylo zyciem, zanim sie stalo tylko nadzieja;
- ku szczesciu, ktorego sie dotykalo, zanim sie stalo marzeniem.
Ku tresciom jeszcze nie odkrytym i nie przeczuwanym. Ku Wisle polszczyzny, blekitnej, sinej i czarnej.

Rozplyncie sie, me zrenice,
Toczcie smutnych lez krynice

Z tej polszczyzny modlitewnikowej przemawia dziwna lagodnosc, nawet wobec najwiekszych zbrodni.

Zal mie rozbiera, serce boesc czuje,
Gdy slodki Jezus na smierc sie gotuje,
Kleczac w ogrojcu, gdy krwawy pot leje,
Serce me mdleje.
Wieznia milosci powrozmi krepuje
Zolnierz okrutny, uczen zly caluje,
Wtem Jezus lzami, gdy sie milosc stapia,
Jagody skrapia

W gorzkich zalach wypowiadali sie pierwsi polscy chrzescjanie, a ich uczucia jak zywica skamienialy w slowa nieporadne i pokorne.

Ach mnie, Matce Bolesciwej,
Pod Krzyzem bardzo smutliwej
Serce zalosc przejmuje !

Pelna gorzkosci swieta Weronika,
Rzewne lzy lejac, z Panem sie spotyka, 
Ktoremu , gdy twarz tuwalnia ociera,
Portret odbiera...

Czytalem z ksiazeczki najpierw oczami, potem szeptem, az ktos rzekl:
- Czytaj glosno !
Gdy przyszla kolej na psalmy, wokol mojego barlogu
stal ciasno tlum zolnierzy.

Rzekl Pan do Pana mego laskawym 
Swym glosem: siadz mi przy boku prawym,
Az Twoje wszystkie zuchwale wrogi
Dam na podnozek pod Twoje nogi.

Kiedy sie juz przez caly dzien pancerniacy, piechota, strzelcy,podoficerowie, policjanci i obrona narodowa nauragali, nakleli, nabluznili, o zmierzchu przychodzili niby to przypadkiem do mojego kata.
Tak powstala pierwsza publiczna wypozyczalnia ksiazek w obozie internowanych w Kisbodaku. Poniewaz w inwentarzu byl tylko jeden tom,
czytac go trzeba bylo na glos.
Pewnego razu po lekturze wieczornej podszedl do mnie Baruch Balaban ze slowami:
- Niech sie pan nie gniewa, ale skad to w waszym Pismie:
"Bede gonil nieprzyjaciol moich i pojme ich i nie wroce sie, az ich nie stanie. Polamie ich, i nie beda mogli stac, upadna pod nogi moje. I opasales mie moca na wojne" ? Skad to w waszym Pismie ?
Za scianami baraku plynal Dunaj, zolty tej jesieni niby rzeka Babilonu...


Na koniec kilka zdjec moich ostatnich prac:
torebki dziergane  na drutach z czystej welny i filcowane w pralce, a kazda
zdobi  guzik wykonany przez zdolna Gosie z bloga Ceramiczne pasje Gochy M.







I jeszcze melodia z dedykacja i podziekowaniem dla
Inki z Zakatka Inki za przemila niespodzianke w postaci nagrody pocieszenia w Swiatecznym Candy.
Paczusia "szla" dlugo za Ocean, ale warto bylo poczekac...



Dzieki serdeczne Inko!!! i melodia dla Ciebie...



Wszystkich bardzo serdecznie pozdrawiam i posylam wiele
cieplych mysli w wasza strone !!!

X O X O







13 comments:

  1. Ciekawą lekturę nam prezentujesz, Czytając kolejne odcinki mam takie dziwne uczucie, pisać jest o tym trudno - niepokój, zaduma nad tym co pozostaje. Torebki - swietny pomysł. Dostałam na imieniny książkę właśnie o torebkach dzierganych i filcowanych w pralce. Pozdrawiam serdecznie.

    ReplyDelete
  2. Piękne i eleganckie torebki.Pozdrawiam cieplutko.

    ReplyDelete
  3. Torebki przepiękne, a muzyka w sam raz dla mnie... cudowna :)))

    ReplyDelete
  4. Alinko! Nie wiem, jak to się stało, że blogger nie pokazywał mi Twoich nowych postów - mam teraz dużo do nadrobienia na Twoim blogu :)
    Dziękuję za dedykację i cieszę się, że przesyłka do Ciebie dotarła (po 1,5 miesiącu, ale jednak).
    Przepiękne torebki, po prostu cudowne!
    Ściskam Cię mocno,
    Inka

    ReplyDelete
  5. Świetne torebki ;-)) Każda niepowtarzalna ;-))

    ReplyDelete
  6. Śliczne torebeczki. Zastanawiałam się ostatnio czy nie zabrać się za druty, albo chociaż szydełko i wydziergać sobie male co nieco,ale jakoś nie mogę się zebrać w sobie żeby czegoś nowego się nauczyć.
    Muzyczka- pełen relaks :-)
    Pozdrawiam serdecznie z niezimowego Pomorza.

    ReplyDelete
  7. Cudne torebeczki. Miło bardzo dostać prezencik i to jeszcze taki ładniutki. Ślę cieplutkie pozdrowienia dla Ciebie kochana

    ReplyDelete
  8. Torebeczki cudo.
    Załączam pozdrowienia.

    ReplyDelete
  9. Fajniutki te torebki,i dobra muzyka na reszte dnia:))

    ReplyDelete
  10. Opowiadanie wzruszajace, zmusza do myslenia. Torebki wprawiaja w zachwyt! Guziki zawsze fantastycznie dobierasz. Twoje wyroby dodają kobiecie od razu szyku i elegancji, wiem to po sobie! Pozdrowienia sle.

    ReplyDelete
  11. Jak ja zawsze czekam na Twoje prace z guziczkami. Lubię je oglądać i podziwiać... Patrzeć co wymyśliłaś. Pozdrawiam serdecznie i życzę weny twórczej...

    ReplyDelete
  12. Torebki są urocze.Bardzo oryginalne.

    ReplyDelete

Dzieki za kazde mile slowo i wizyte u mnie!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...