Swieta Bozego Narodzenia...To czas nadziei , to czas , kiedy wracamy do czasow
swego dziecinstwa, kiedy wspominamy najpiekniejsze chwile, spedzone wsrod
naszych bliskich, przy blasku swiec, choinkowych swiatelek,
zapachu zywicy i zielonej jodly...
To szansa byc znowu dzieckiem i cieszyc sie wsrod czaru kolorow na prezentach,
blysku bombek na choince,odbijajacych sie w naszych szeroko otwartych oczach...
Magia Swiat...przezywamy ja co rok ...tak samo...jak pierwszy raz, kiedy oczy nasze uczyly sie upajac blaskiem choinkowych swiatel i chlonely ta cudowna, niepowtarzalna atmosfere
szczescia, poczucia bezpieczenstwa...
Zanim pierwsza gwiazdka zablysnie na niebie w Wieczor Wigilijny
przygotujmy nasze serca na ten moment...
Jak zwykle, Moje Mile , pozdrawiam Was bardzo goraco !
Zycze milego przezywania tego "cudownego okresu" w naszym zyciu...
Stay safe and healthy !
No właśnie-przygotowania do Świąt. Niedługo wejdziemy w okres adwentu. To czas na pokutę i przygotowanie się do Bożego Narodzenia. Aczkolwiek odnoszę wrażenie, że dla wielu oznacza on chwalenie się kolejnymi zdobyczami do dekoracji mieszkania itp. Już na blogach pojawiają się mikołajki, bombki, ozdoby. Jak dla mnie to stanowczo za wcześnie. Gdzieś zapodział się sens tego wszystkiego.
ReplyDeleteI tak jak piszesz Alinko-zaduma, przemyślenia...to coś, czego teraz nam wszystkim potrzeba.
Buziaki:)
Masz racje ! Ja wyroslam w domu, gdzie tradycja byla scisle przestrzegana,do swiat przygotowywalismy sie uczuciowo, Tato moj nadawal swietom romantyczna oprawe, opowiadal o swoim dziecinstwie,gral na gitarze i spiewal koledy prawie codziennie podczas swiat,byla powaga, skupienie , ale tez i radosc z narodzin Malego naszego Zbawcy...Na jeden dzien tylko chce wrocic do jednej z moich dzieciecych Wigilii,oddam wszystko co mam...Eh marzenia i wspomnienia - dobrze,ze je mamy.
ReplyDeleteGorace buziaki dla Ciebie Elaine !
...Nie bylo miejsca dla Ciebie
ReplyDeleteW Betlejem , w zadnej godpodzie
I narodziles sie Jezu
W stajni , w ubostwie i chlodzie.
Nie bylo miejsca choc zszedles
Ogien milosci zapalic
I przez swa meke najswietsza
swiat od zaglady ocalic.
Nie bylo miejsca choc zszedles
Jako zbawiciel na ziemie,
By wyrwac z czarta niewoli
Nieszczesne Adama plemie.
Gdy liszki maja swe jamki,
a ptaszki swoje gniazdeczka,
Dla Ciebie braklo gospody,
Tys musial szukac zlobeczka.
A dzisiaj czemu wsrod ludzi
Tyle lez , jekow, katuszy ,
Bo nie ma miejsca dla Ciebie
W niejednej czlowieczej duszy...
Uwielbiam przedświąteczne przygotowania,ale trzeba też pamietać by nie zatracić się tylko w nich.
ReplyDeleteCzasami myślę że Święta się skomercjonizowały w ostatnim czasie.... ale wierzę że to jakie są i jakie będą nasze Świeta zależy tylko od nas i naszego podejścia do nich ;-))
ReplyDelete