Friday, February 14, 2014

"Ksiazeczka" odcinek 7 i Niespodzianka od Kasi

...
" Wszelka lacznosc byla od dawna zerwana. Nieprzyjacielskie pistolety szyly powietrze. Trwalismy jednak az do poludnia, troche juz nieprzytomni.
Nagle z dolu wyczolgala sie czarna postac z rozkazem: "Natychmiast do tylu! "
Swisnely trzy strzaly z jednej cieciwy.
Kotlina Majoli wygladala wowczas jak piekielny kociol z zupa ognia, siarki i zelaza, buchajacy klebami dymu. Trzeba bylo w te gestwe skakac po skalach i wykrotach przez przesieki pociskow.
Dopiero w Wielkiej Misce uswiadomilem sobie, ze na Glowie Weza zostal moj chlebak, a w nim ksiazeczka i pelna manierka rumu. Dzien wszakze byl trudny. Rzadko w zyciu traci sie jednego dnia tylu przyjaciol. Znoszono ich gesto, opatulonych w koce, a o niektorych mowiono, ze na glos traby archanielskiej, w dniu Sadu Ostatecznego nie beda wiedzieli, gdzie sa, tak poszarpane byly ich ciala.
Noc tez byla ciezka: nioslem rozkazy na wzgorze 592, do niedobitkow. Ale tej nocy i nastepnego rana niemiecki pistolet klaskal tak glosno w gorskim powietrzu, jakby sie nieprzyjaciel wkradal w nasze pozycje. Tak dlugo przekonywalem dowodztwo o koniecznosci sprzatniecia owego ukrytego strzelca, ze wreszcie otrzymalem  rozkaz wytropienia go.
Prawde mowiac, byl to patrol po moja ksiazeczke.
Na szczyt wzgorza wskoczylem sam. Na czubku Glowy Weza
lezalo troche swiezych trupow, a moje wczorajsze gniazdo kamienne nareszcie trafil jak sie nalezy pocisk artyleryjski. Chlebak jednak z ksiazeczka lezal w porzadku. Tylko manierka byla calkiem prozna.
Ksiazeczka odniosla drobna ranke od szpileczki odlamka.
Penetrujac Rzym zaszedlem kiedys do kosciola San Lorenzo in Lucina, w poblizu starorzymskiego Oltarza Pokoju, nad Tybrem. Juz w progu upadlem na kolana: przede mna wisial na krzyzu Pan moj i Bog moj.
Moj Chrystus z dziecinnej ksiazeczki, o ktorym rzekl prorok Dawid:
"Przebodli rece moje i nogi moje, policzyli wszystkie kosci moje"
Niezmierzony bol i niezmierzona milosc. Ramiona obejmujace niebo i ziemie w chwili gdy sie wykonalo. Teraz dopiero spostrzeglem, ze na obrazie, daleko na widnokregu za krzyzem, swiecily w ciemnosciach pozary wrzesniowe. Kto zna dzieje sztuki, domysla sie chyba, ze to obraz Guida.
Jako dziecko rozmawialem z nim w ksiazeczce, teraz moglem rozmawiac z nim w glownym oltarzu rzymskiego kosciola, nie wiedzac przedtem,ze sie tam znajduje.
Chrystus z Lucina ma wzrok odwrocony od ludzi,ale nie ruchem obojetnym, lecz taki, jaki wyraza wielki zal. Jakich slow mialem szukac pod tym krzyzem , jak nie z mojej ksiazeczki?   Lecz Chrystus jakby nie sluchal, jakby te modlitwy z dziecinnej ksiazeczki brzmialy falszywie.
Kiedy po raz drugi przyszedlem do sw.Wawrzynca na Lucinie, obraz byl nakryty plotnem, bo kosciol odnawiano.Po kilku dalszych latach byl takze zakryty. Nie bylem widac godny. Dopiero w dziesiec lat po pierwszym spotkaniu mojego Chrystusa moglem go znow zobaczyc. Ale nie byl to juz ojciec , lecz sedzia, a glowa byla odsunieta na bok juz nie w zalu , lecz w gniewie.
Myslimy,mowimy i piszemy o sobie - pomyslalem wowczas - zawsze w jakis sposob mimo wszystko piekny. Lecz to, co czynimy, niewiele ma z naszej mysli, mowy i pisma. Piekni jestesmy we wlasnych myslach i slowach, niepiekni w naszych postepkach. Totez grzechy dziecinstwa wydaja sie nam po latach niemal cnotami, a grzechy pozniejsze wolimy przemilczec. Dlatego nasz Bog dziecinstwa, Bog milosci staje sie z latami Bogiem zalu, gniewu i sadu.Tracimy z oczu jego prawdziwe oblicze, narzucajac nan wlasnymi rekami chuste.
Lecz wedle slow Pawla, " milosc nigdy nie ustaje; choc i proroctwa wyniszczeja, choc i jezyki znikna, choc i wiedza przeminie. Bo tylko po czesci wiemy i po czesci prorokujemy. Ale gdy przyjdzie co doskonale jest, ustanie co po czesci jest.Gdym byl dzieckiem, mowilem jak dziecko, myslalem jak dziecko. Lecz gdym sie stal mezem, pozbylem sie tego, co bylo dziecinne. Teraz widzimy przez zwierciadlo, niejasno; lecz w on czas twarza w twarz. Teraz wiem po czesci; lecz w on czas poznalem, jakom i poznany jest. Teraz tedy pozostaja wiara, nadzieja i milosc, te troje;
a z tych najwazniejsza jest milosc".
Najwazniejsza jest milosc. Wieksza niz wiara i nadzieja. Ukrzyzowana w Lucina i w dziecinnej ksiazeczce...."

....

Zrobilam sobie wymianke z Kasia z Ceramiczny kamien i w zamian za znaczki, ktore Kasia zbiera, dostalam takie oto slicznosci :


Slynnego Kasinego "Zabiusza", ktory dumnie zajal honorowe miejsce,
zadowolony,ze przebyl podroz za Ocean bez uszkodzen...

'Zabiusz" i  zawieszki ze slowem "Dziekuje"...Sliczne !!!!

Dwie broszki, do ktorych mam slabosc...
i ....jakze sie przydala zawieszka w ksztalcie serca, by podziekowac Kasi za 
taka szczodrosc !!!!


Dziekuje rowniez Wam za odwiedziny i kazde slowo pozostawione dla mnie !

X O X O

11 comments:

  1. Piękne prace, widać udana wymianka ;-)) Super ;-))

    ReplyDelete
  2. Widze udana wymiana,oczy sie cieszą:))

    ReplyDelete
  3. Tak odświeżyłam sobie czytaną z przerwami książeczkę.
    Żabiusz wygląda na wielce dumnego. Wcale nie ma co mu się dziwić.Odbyć tak daleką podróż po to aby trafić w tak wspaniałe ręce, nie każdemu jest dane:))
    Broszki i zawieszki są przeurocze.
    Bardzo serdecznie i cieplutko Cię pozdrawiam.

    ReplyDelete
  4. "Książeczka" ma niesamowity klimat tamtego okresu. To jest sztuka tak prowadzić narracje, żeby wydawało się czytającemu że JEST w tamtych latach.
    Serduszko śliczne!
    Pozdrowienia!

    ReplyDelete
  5. urocza wymianka Alu !
    miłej niedzieli

    ReplyDelete
  6. Kochana, świetna i śliczna wymianka:) Udanego tygodnia życzę i ściskam cieplutko:):):)

    ReplyDelete
  7. Z ogromną przyjemnością przeczytałam... żabka to na pewno zaczarowany królewicz...Pozdrawiam pa...

    ReplyDelete
  8. Dziękuję za wymiankę :) Pozdrawiam serdecznie :)

    ReplyDelete
  9. These ceramic creations are really cute Alina!Well done my friend!

    ReplyDelete
  10. Zawieszka w kształcie serca - piękna! :-)

    ReplyDelete
  11. Żabiusz wspaniały! Brat mojego Dziergacza. Czyż Kasia nie ma talentu w rękach? :)
    Ściskam Cię, Alinko,
    Inka

    ReplyDelete

Dzieki za kazde mile slowo i wizyte u mnie!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...