..." Chociaz w pokoju tak cieplo i cicho,
to jest mi dziwnie czegos brak...
Zda sie, ze wszystko juz sie przesnilo,
ze krople deszczu to tesknoty znak.
Po parapecie bembnia krople dzdzu
i plyna smutne i gorzkie jak lzy...
Cicha kolysanka tula mnie do snu
i wiem, ze wkrotce przysnisz mi sie Ty. "...
Wiersz ten napisala Pani Bobola, koleznka mojej Mamy z czsow gimnazjalnych, (1946-47), pisala te wiersze w szkole...
Albo to deszczowe, huraganowe skojarzenia, albo Ci smutno, albo już nie wiem. Jak przeczytałam wiersz to od razu mi się skojarzył z "Deszczem jesiennym" Staffa - te krople deszczu bębniące po parapecie... całkiem jak u Staffa.
ReplyDeletePozdrawiam!
Pięknie wiersz... Trochę smutny, ale piękny. Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
ReplyDeleteBardzo spokojny, romantyczny wiersz...
ReplyDeleteJest mi troche smutno,bo im dluzsza jest moja rozlaka z moja Corka, tym bardziej jest mi Jej brak i tesknie za nia, a pora jesienna sprzyja wspomnieniom i rozmyslaniom.
ReplyDeleteCierpie na " syndrom pustego gniazda ",a myslalam,ze jestem na to przygotowana...